Podczas premiera Donald Tusk zapowiedział realizację programu pomocy dla rodziców o nazwie „Aktywny rodzic”, często określanego mianem „babcia”. Plan zakłada, że program ruszy jeszcze w bieżącym roku, a konkretnie w trzecim kwartale. Ale co to oznacza dla przeciętnej rodziny?
W wywiadzie dla działu gospodarczego TVN24, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, ujawniła plany rządu dotyczące programu „Aktywny rodzic”. Zgodnie z jej słowami, inicjatywa ma na celu zapewnienie kwoty 1500 zł dla opieki nad dzieckiem do lat trzech. Nie jest to jednak tylko wsparcie finansowe – program ma również motywować rodziców do łączenia obowiązków zawodowych z rodzicielskimi.
Wicepremier Aleksandra Gajewska na temat startu programu „Aktywny rodzic” powiedziała: „Implementacja takiego przedsięwzięcia wymaga od nas wielu miesięcy ciężkiej pracy, nie tylko na etapie tworzenia założeń, ale także przetwarzania ustawy. Chcemy, aby system był prosty, intuicyjny i łatwy do obsługi. Chcemy zachęcić rodziców, aby z niego korzystać. Ten program będzie oparty na tych samych zasadach, które obecnie kojarzymy ze świadczeniem rodzinnym 800 plus”. Ustaliła również, że „babcia” rozpocznie swoją działalność w trzecim kwartale 2024 roku.
Rząd przeznaczył na ten cel fundusze zawarte w ustawie budżetowej na 2024 rok. Kwota ta wynosi 1,5 miliarda złotych.